Odpowiedź – 64 funty, czyli prawie 30 kilogramów!
Badacze, sprawdzający przyczyny śmierci młodego, wyrzuconego na pewną hiszpańską plażę kaszalota dokonali niepokojącego odkrycia. W jego żołądku znaleźli oni między innymi liny czy siatki rybackie.
Większą część odpadów stanowiły jednak różnego rodzaju plastikowe produkty, w tym torebki.
W efekcie spożycia substancji, których nie było w stanie strawić zwierzę nie tylko wychudło – przed jego śmiercią doszło do pęknięcia jego żołądka.
Najnowsze szacunki wskazują, że co minutę do wód na całym świecie trafia łącznie równowartość wypełnionej plastikowymi odpadami ciężarówki.
Jeśli nie dojdzie do zmiany sytuacji – możliwej między innymi dzięki zmianom w nawykach konsumenckich – do roku 2050 w morzach i oceanach pływać może więcej plastikowych odpadów niż ryb.
To tym większy problem, że według przytoczonych przez CNN danych 70% już znajdujących się w oceanach odpadów to nie podlegający degradacji plastik.
Opracowanie na podstawie materiału CNN